piątek, 25 stycznia 2013

#3

Ze snu wybudził mnie denerwujący dźwięk budzika. Nie chciało mi się wstawać z ciepłego łóżka, ale wiedziałam, że muszę. Ospałym krokiem ruszyłam  do łazienki żeby się odświeżyć. Po prysznicu weszłam do pokoju w ręczniku i zaczęłam przegrzebywać swoją szafę w poszukiwaniu czegoś co mogłabym dzisiaj założyć.
 Po wczorajszych zakupach postanowiłam przywiązywać większą uwagę to tego co zakładam. Wyjrzałam przez okno, było nawet słonecznie,Założyłam na siebie jeansowe szorty, kolorowy rozciągnięty sweterek w małe serduszka,  do tego dobrałam parę dodatków, wzięłam torbę i byłam gotowa.
 Zeszłam na śniadanie, właściwie to nie byłam głodna, ale nie chciałam znowu zasłabnąć. Dzisiaj miałam po raz pierwszy tak naprawę iść do pracy, byłam trochę zestresowana ale mniej niż wczoraj. Już mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać. 
Po śniadaniu razem z Markiem wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy pod studio. Po drodze oczywiście doradzał mi w wielu sprawach. Wczoraj miałam pierwszą "lekcje". Było nawet dobrze, Mark mówi dość rozsądnie i trafnie dobiera słowa. Wydaję mi się, że zapamiętałam najważniejsze rzeczy.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się,że jesteśmy godzinę za wcześnie. Nie opłacało się wracać więc zostaliśmy, z racji tego że miałam chwilę wolnego czasu postanowiłam przejść się po budynku.
Chodziłam korytarzami i przyglądałam się wszystkiemu dookoła, było tutaj tak cicho i spokojnie. Czułam się tutaj bardzo komfortowo, pocieszyło mnie to bo dzięki temu będzie mi łatwiej się zaklimatyzować. 
Po pewnym czasie doszłam na poddasze  zauważyłam tam gitarę, wiszącą na ścianie. Była już dość stara i często używana czego można było się domyślić bo obdrapaniach i śladach dłoni. 
Jednak najcudowniejsze było w tym to że na gitarze widniało wiele podpisów. Nawet nie potrafiłam ich zliczyć, niektóre były już wytarte inne całkiem świeże. Delikatnie dotknęłam ręką struny, w pomieszczeniu rozległ się dobrze mi znany dźwięk. W tym momencie moją głowę zalało wiele wspomnień, widziałam siebie grająca. Widziałam tą radość i spełnienie w swoich oczach.  Wiele wspomnień zagubionych w mojej głowie podczas wypadku,teraz  wypłynęło na wierzch. Przypomniałam sobie ja ważna była dla mnie muzyka, przez moją głowę przewijało się wiele wspomnień. Na koniec zauważyłam bruneta, był tyłem do mnie. Poczułam się jakby był dla mnie bardzo bliski, w momencie kiedy miał się odwrócić wybudziłam się z transu. Wspomnienia zostały ale nie pomnażały się, nie zobaczył już więcej obrazów nie przypomniałam sobie już nic. teraz przed sobą widziałam tylą te gitarę i niebieską ścianę.
Czułam się dziwnie, bolała mnie głowa ale pamiętałam! To był pierwszy raz od wypadku kiedy przypomniałam sobie naprawdę wiele z mojego dzieciństwa. Pamiętam mój stary dom, podwórko nawet kilku znajomych. Ale nadal mam wiele luk w pamięci, wspomnienia po przeplatane tajemnicą. Chciałabym przypomnieć sobie wszystko, czuję się dziwnie nie pamiętając co robiłam.
Po chwili usłyszałam kroki, odbijające się echem w tym pustym pomieszczeniu, a chwilę później zza rogu wyjawiła się postać. Był to chłopak, średniego wzrostu z roztrzepanymi blond włosami.. Miał na sobie zwykłe spodnie, bluzę, a w ręku telefon.  Był dość zdenerwowany wy wnioskowałam to z szybko poruszających się ust z których teraz pewnie padały  przekleństwa. Do tego mocno zaciśnięta jedna pięść i nierównomierny oddech. Po chwili chłopak podniósł głowę i spojrzał na mnie, na jego twarzy malowało  się zdziwienie.  Pewnie nie spodziewał się spotkać kogoś w tym miejscu, o tej godzinie. Po chwili ciszy postanowiłam się odezwać, to było dla mnie nowe doświadczenie bo zazwyczaj jestem nieśmiała ale teraz czułam się inaczej. Miałam ochotę coś powiedzieć i przerwać tę ciszę.
-cześć jestem Charlie -powiedziałam lekko się uśmiechając.
-ja Niall,-odpowiedział. Chyba chciał coś jeszcze powiedzieć, ale na zegarze wiszącym za jego plecami zauważyłam że dochodzi już 8 więc powiedziałam, że muszę iść i wyminęłam go kierując się w stronę gabinetu mojego wujka.
Przez cały dzień czułam się dziwnie, każdy pracownik którego mijałam przyglądał mi się, słyszałam szepty gdy przechodziłam. Nie powiem przeszkadzało mi to, nigdy nie lubiłam być w centrum uwagi. Wolę żyć na uboczu, nie lubię słuchać co o mnie myślą. Za bardzo się tym przejmuję i za bardzo boli mnie krytyka. 
Właśnie dlatego nikomu nie przyznałam się, że czasem śpiewam, piszę lub gram na gitarze. Boję się, że ktoś powie że jestem w tym beznadziejna a ja nie będę chciała tego robić. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna więc nie chcę żeby ktoś oceniał mnie w tej kwestii. 
-Charlie, mam dla ciebie jeszcze jedno zadanie i możemy jechać-powiedział Mark. Nie powiem ucieszyłam się, właściwie już od dłuższego czasu myślałam o tym, żeby wrócić do domu. Byłam bardzo zmęczona, do tego ciągle musiałam znosić te spojrzenia. Mam nadzieję, że to niedługo minie, bo jeśli nie to chyba zwariuję. 
-zanieść tę papiery to studia A i spotkamy się za 10 minut na parkingu dobrze?-lekko kiwnęłam głową, zabrałam papiery i poszłam w stronę windy. Nacisnęłam okrągły przycisk i wpatrywałam się w metalowe drzwi, dopóki się nie rozsunęły ukazując znajomego blondyna.
-cześć-powiedział wesoło się uśmiechając. Odwzajemniłam uśmiech i wsiadłam do windy, właściwie prawie wcale się nie odzywaliśmy, co chwila czułam jego wzrok na sobie co mnie dekoncentrowało. 
-dlaczego tak mi się przyglądasz?-spytałam po chwili. Chłopak widocznie się zawstydził bo odwrócił wzrok.
-nigdy cię tutaj nie widziałem, jesteś nowa?-zapytał, lekko się uśmiechając. Widziałam, że był równie nieśmiały jak ja co trochę podniosło mnie na duchu.
-tak, to mój pierwszy dzień-właściwie na tym skończyła się nasza rozmowa. Żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć. Po pewnym czasie usłyszałam wyczekiwany dźwięk oznaczający że jesteśmy na wybranym piętrze i kiedy drzwi się rozsunęły wyszłam z tego ciasnego pomieszczenia. Spojrzałam na zegarek, "mam jeszcze pięć minut"-pomyślałam. Dość szybkim krokiem doszłam do studia i delikatnie pukając otworzyłam drzwi. Zobaczyłam w środku dwóch chłopaków krzyczących coś do blondyna, z jego miny wy wnioskowałam że to nie jest miłą rozmowa. Zastanawiałam się tylko jak udało mu się dotrzeć do studia przede mną. Jednak nie miałam dużo czasu na przemyślenia bo za spojrzeniem blondyna powędrowało kolejne dwa. Teraz stałam w otwartych drzwiach, z teczką w ręku wpatrując się w trójkę chłopków. Po chwili usłyszeliśmy jakieś śmiechy dochodzące z korytarza którym towarzyszył hałas biegu. Następnie upadłam na ziemię przygnieciona czyimś ciałem.
Byłam zdezorientowana, kompletnie nie wiedziałam co się dzieje i czemu osoba leżąca na mnie nie wstaje tylko śmieje się z przerażonych min reszty chłopaków.
-mógłbyś wreszcie ze mnie zejść?-zapytałam. Chłopak wstał jak oparzony i bacznie mi się przyjrzał. Ja powoli wstałam, poprawiając ubrania skierowałam swój wzrok na porozrzucane papiery. "Jeszcze tego brakowało"-pomyślałam i schyliłam się, żeby je pozbierać. Cała reszta stała i przyglądała się co robię, dopiero po chwili jeden otrząsną się i schylił by mi pomóc i wtedy poznałam w nim Harrego.
-cześć-powiedział wesoło-fajnie cię znowu widzieć.
-mi raczej to spotkanie nie przyniosło nic dobrego-powiedziałam, dziwić się samej sobie za tę odwagę. 
-strasznie cię przepraszam za moich kolegów-powiedział posyłając im karcące spojrzenie.  Chyba na nich zadziałało bo chłopak stojący za mną szybko podszedł do mnie i zaczął mnie przepraszać.
-ja naprawdę nie chciałem-upierał się, uśmiechnęłam się do niego delikatnie. Naprawdę miałam dość tej sytuacji i marzyłam, żeby jak najszybciej stąd wyjść.
-już w porządku-powiedziałam na co chłopak szeroko się do mnie uśmiechnął. 
-jestem Louis-powiedział, nie wiedziałam dlaczego ale to imię wydawało mi się znajome. On sam wydawał się bardzo znajomy.
-Charlie-odpowiedziałam, wyraz twarzy chłopaka momentalnie się zmienił. Patrzył się na mnie zamyślonym wzrokiem, poczułam się zawstydzona więc odeszłam od niego. 
-Mark kazał mi przynieść tutaj te papiery, podajcie je waszemu managerowi-powiedziałam i kładąc papiery na stoliku skierowałam się do wyjścia. 
-Cześć-powiedziałam jeszcze na koniec, ale nikt mi nie odpowiedział, wszyscy byli chyba za bardzo zdziwieni tym co się stało, nie powiem ja też. jednak po chwili usłyszałam jakieś rozmowy. 
To było bardzo dziwne, w myślach śmiałam się z tego wszystkiego. Po chwili znów zastanawiałam się dlaczego Louis wydawał mi się znajomy. Za nic nie mogłam sobie przypomnieć, nienawidzę tego stanu kiedy zależy ci na tym by coś sobie przypomnieć, ale nie możesz. Szybkim krokiem udałam się na parking.
-co tak długo? -zapytał Mark
-dużo by opowiadać, -powiedziałam i wsiadłam do auta. Poprosiłam wujka by wysadził mnie po drodze, chciałam się przejść. 
Ciągle męczył mnie Louis, za nic nie mogłam go wyrzuć ze swojej głowy. Dziwiło mnie też jego zachowanie gdy powiedziałam swoje imię. Może się znamy, a ja tego nie pamiętam? Bardzo możliwe, przecież mam amnezję powypadkową, czasem mam już tego naprawdę dosyć. Mam ochotę rzucić się pod auto, bo może po kolejny wypadku wszystko mi się przypomni? Ale później dociera do mnie, że jestem kompletną idiotką. Może z czasem uda mi się wszystko przypomnieć? Tak jak dzisiaj na korytarzu przez dźwięk gitary. Nagle stanęłam, olśniło mnie ten chłopak którego widziałam w pamięci to był Louis, to stąd go kojarzyłam. Czyli to znaczy, że się znamy. Teraz miałam ochotę wrócić do studia i porozmawiać z nim. 




Witam was kolejnym rozdziałem, wiem że pisałam go dość długo ale była końcówka semestru i miałam dużo nauki. 
Od teraz postaram się dodawać rozdział co tydzień.
Mam jeszcze jedną sprawę, każdy komentarz typy spam pod rozdziałem będzie usuwany. Od tego jest zakładka.
To chyba tyle proszę o szczere komentarze ;)

16 komentarzy:

  1. Miły rozdział ;p dobrze się czyta ;] czekam na następny ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. och wkońcu się doczekałam świetny rozdział ; D Czekam na następny ; pp

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział<3 Ouu, że Charlie zna się z Lou ? ^.^ Nie no super :D
    Czekam na kolejny xx
    can-we-stop-this-for-a-minute.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny mi się podoba. Ciekawy i interesujący oraz bardzo wciągający. Zapewniam cię że czekam na nn i wpadnij proszę do mnie. adres zostawię w zakładce Spam

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurw.... BRAK SŁÓW !! ; pp zapraszam do siebie : http://fucking-bieber.blogspot.com/ || Jeżeli mozesz dodaj do oberwowanych i zostaw po sobie ślad.. ; dd

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział bardzo mi się podoba. Pomio tego, że nie należy do najdłuszych, to i tak jest według mnie genialny! Główna bohaterka ma ładne blond włosy :* I nie mogłabym zapomnieć o nagłówku, który pomimo tego, że nie jest skomplikowamy jest boski. Pozdrawiam i życzę dużo weny oraz czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny <3
    jesteś genialna *_*

    OdpowiedzUsuń
  8. PODOBA MI SIĘ - chyba tak w skrócie mogę to wyrazić ;)
    Naprawdę przyjemnie piszesz, jest parę błędów, ale nie jestem tu od tego by cie poprawiać i krytykować w końcu one zdarzają się każdemu ! ;)
    Główna bohaterka wydaje się na strasznie miłą i tak jak już podkreślałaś nieśmiałą, jestem ciekawa co z tego wyjdzie ;]
    Czekam na kolejny i mam nadzieję, że pojawi się szybko !

    second-chance-to-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny rozdział ; D Zauważyłam co prawda kilka błędów ale można je zliczyć na palcach jednej ręki i jeszcze raz rozdiał cudny *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. rozdział jest świetny, ale za krótki.. napotkałam się na parę literówek i błędów stylistycznych, ale to jest normalnie. wydaje mi się, czy widzę poprawę w dialogach? : )
    pozdrawiam i życzę weny : )

    OdpowiedzUsuń
  11. zaciekawiło mnie twoje opowiadanie. naprawdę bardzo fajne ;]
    zapraszam do mnie:
    http://1dchangemymind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. zostałaś nominowana do The Versatile Blogger, więcej informacji na ten temat znajdziesz u mnie:
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie narzekała bym, gdyby rozdział był troszkę dłuższy :)
    Naprawdę świetnie napisałaś ten rozdział.
    Nie pozostaje mi nic innego, tylko czekać na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. nominowałam cię do Liebster Award. Zapraszam do mnie http://foreveryoungonedirection-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej dostajesz u mnie kolejną nominacje do Versatile Blogger więcej informacji znajdziesz na blogu second-chance-to-life.blogspot.com w odpowiedniej zakładce ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy znajdę wolną chwilę, zabiorę się za czytanie... wtedy dam znać co i jak ;) całkiem fajny blog.
    na naszym blogu http://hope-love-truth.blogspot.com pojawił się trzeci rozdział. Dopiero zaczęłyśmy pisać, może cię zainteresuję <3 prosimy o szczere komentarze. xx, - Aileen, Jullie, Sam ♥

    OdpowiedzUsuń